Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Guru. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Guru. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 19 kwietnia 2011

To już rok...

...kto by pomyślał, czas tak zapieprza... Dziś mija pierwszy rok od śmierci Guru, trudno opisać, jak wielka to była strata. Długo nie mogłam w to uwierzyć, kiedy przeczytałam ten smutny infos na jednym z amerykańskich portali. Rest in Peace!

wtorek, 20 kwietnia 2010

R.I.P. Guru 17.07.1961 - 19.04.2010


Zastanawiałam się, jak zacząć ten wpis...chyba nadal jestem w szoku. Od dwóch miesięcy żyłam nadzieją, że Guru wyzdrowieje, skoro obudził się ze śpiączki... Niestety, dziś dotarła do mnie smutna wiadomość - nie udało mu się wygrać walki z rakiem.
Ile dla mnie znaczyła jego twórczość? Dzięki niemu w ogóle zwróciłam uwagę na hip hop. Tyle.
Ten utwór usłyszałam jako pierwszy, jesienią 1998 r.