wtorek, 20 kwietnia 2010

R.I.P. Guru 17.07.1961 - 19.04.2010


Zastanawiałam się, jak zacząć ten wpis...chyba nadal jestem w szoku. Od dwóch miesięcy żyłam nadzieją, że Guru wyzdrowieje, skoro obudził się ze śpiączki... Niestety, dziś dotarła do mnie smutna wiadomość - nie udało mu się wygrać walki z rakiem.
Ile dla mnie znaczyła jego twórczość? Dzięki niemu w ogóle zwróciłam uwagę na hip hop. Tyle.
Ten utwór usłyszałam jako pierwszy, jesienią 1998 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz