To Eldo był gwiazdą wieczoru, choć na pewno nie chciałby być tak określany. Ale dla mnie liczyła się jeszcze jedna grupa. I mam nadzieję, że każdy kolejny występ przybliża ich do takiego sukcesu, jaki w 2009 roku odniósł Małpa. Mono/Poka (+DJ Finger, żeby nie było, że zapomniałam o Tobie;]) idealnie przygotowali toruńską publiczność na występ Eldoki. Ewidentnie inteligentny tekst jest w cenie.
Poniżej krótka fotorelacja. Nie miejcie mi za złe jakości zdjęć - miejsce obserwacji miałam masakryczne + moje umiejętności fotograficzne, no i efekt na załączonych fotkach;]




Na zakończenie jeden z utworów Eldo, które zrobiły na mnie największe wrażenie - nic się nie zmieniło od pierwszego przesłuchania płyty. To niezwykle zaskakująca sytuacja, przynajmniej dla mnie, kiedy słyszę czyjś tekst, który dokładnie opisuje mnie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz