niedziela, 25 października 2009

New!

Nadrabiam październikowe zaległości blogowe;]
Oto mój nr 1 na jesienno-zimowe wieczory. Przez ten utwór usiedzieć w miejscu nie mogę. Wracają wspomnienia z koncertu Commona w Krakowie, kiedy artysta zaprezentował na scenie swoje umiejętności jako tancerz break dance:] Yes, he really makes my day!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz