Jeden z moich ulubionych bloggerów zamieścił dziś posta o pewnym nowojorskim wokaliście i jego pracy nad nową płytą... Przyznam się, że nigdy o Jose Jamesie nie słyszałam, ale wystarczyło pogrzebać w Necie... Ja odniosę się do tego, co udało mi się znaleźć. Oto wyniki moich poszukiwań, wydaje mi się, że nie trzeba tego komentować! Czekam na nowy materiał!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz